Koszmar pracy zdalnej (Historia Ewy)
Ewa zawsze widziała szklankę do połowy pełną. Energiczna i towarzyska, lubiła otaczać się przyjaciółmi. Była ambitna i miała jasno określone cele zawodowe, do których konsekwentnie dążyła. Szybko rozwijająca się kariera przynosiła jej satysfakcję oraz poczucie spełnienia. Wszystko zmieniła jednak pandemia koronawirusa. Lockdown i przymusowa praca zdalna odbiły się na jej psychice i stały źródłem problemów. Co wydarzyło się w życiu Ewy i jak zdołała pokonać swój kryzys?
Po pierwsze konsekwencja
Ewa od zawsze wiedziała, co chce robić w życiu. Imponowała tym wielu znajomym. Już w szkole średniej była przekonana, że swoją przyszłość zwiąże z branżą reklamową. Była komunikatywna, lubiła pracować z ludźmi i interesowała się zarządzaniem. Namiętnie czytała branżowe blogi i portale, a także uczestniczyła w warsztatach oraz kursach dla początkujących. Wiedziała, że będzie to praca, w której wykorzysta swoje talenty, a także spełni się kreatywnie. Po rozpoczęciu studiów, nie traciła czasu i od razu znalazła staż, który tylko utwierdził ją w przekonaniu, że to właściwa droga. Jej umiejętności w połączeniu z pracowitością sprawiły, że w szybkim tempie awansowała. Obecnie pracuje jako account supervisor w jednej z największych sieciowych agencji reklamowych.
Zachwiana równowaga
Na skutek epidemii koronawirusa większość ludzi zaczyna pracować zdalnie. Pracodawcy uznają, że to najlepszy sposób, by chronić pracowników i zadbać o optymalne funkcjonowanie organizacji. Agencja, w której pracuje Ewa, również decyduje się na ten krok. Przedsiębiorstwo szybko przestawia się na zarządzanie kryzysowe, zapewniając swoim pracownikom niezbędny sprzęt do pracy z domu. Początkowo kobieta z optymizmem podchodzi do tej zmiany. Zamiast martwić się na zapas, postanawia działać. Organizuje domowe stanowisko pracy, skrupulatnie planuje działania i stara się jak najlepiej dysponować czasem wolnym, próbując rzeczy, które ciągle spychała na dalszy plan.
Wkrótce jednak zapał zaczyna gasnąć, ustępując zmęczeniu i frustracji. Firma wciąż przesuwa termin powrotu do biura, a kolejne obostrzenia sprawiają, że Ewa czuje się, jakby była zamknięta w klatce. Zaczyna doskwierać jej samotność. Brakuje jej wyjść na siłownię, spotkań z przyjaciółmi i weekendowych wyjazdów. Ponadto dostrzega, że praca zdalna to nie sielanka. Brak fizycznego kontaktu ze współpracownikami, sukcesywnie odbija się na ich komunikacji. Często występują nieporozumienia i niedociągnięcia, przez które musi pracować po godzinach, żeby wywiązywać się z odgórnych terminów. Odczuwa nieustanne napięcie i jest zestresowana. Brak innych opcji sprawia, że relaksuje się przed telewizorem z drinkiem w ręku.
Problemy lubią iść w parze
Kryzys Ewy stopniowo zaczyna się pogłębiać. Czuje się wyczerpana. Ma wrażenie, że każdy kolejny dzień w pracy jest ciągłą walką z problemami. Jej efektywność spada. Tymczasem agencja przegrywa ważny przetarg, za który w dużej mierze odpowiedzialna była Ewa. Pomysły i rozwiązania, które zaproponowała, okazały się za mało kreatywne i niedopracowane. Ta sytuacja bardzo dotkliwie na nią wpływa. Nie przywykła do porażek. Czuje, że nie wszystko zrobiła jak należy. Postanawia wziąć się w garść i udowodnić sama sobie, że był to chwilowy kryzys, z którym da sobie radę.
Zapału wystarczy na kilka dni.
Trwająca pandemia sprawia, że agencja Ewy traci jednego z ważnych klientów. Jak wielu innych, także on, szukając oszczędności, mocno ogranicza wydatki na reklamę. Pracodawca podejmuje w tej sytuacji decyzję o redukcji etatów, aby minimalizować negatywne skutki kryzysu. Zwalnia kilka osób, a Ewie proponuje zmniejszenie etatu. Kobieta jest zdezorientowana, ale w obawie o utratę pracy, przystaje na propozycję.
Ewa zaczyna tracić grunt pod nogami. Każdego dnia wywiera na sobie ogromną presję, aby wykazać się w pracy, co w konsekwencji przynosi odwrotne skutki. Wkrótce pracodawca informuje ją, że jest rozczarowany jej ostatnimi projektami i zaniepokojony spadkiem jakości pracy. Sugeruje, by wzięła urlop i zregenerowała siły. Kobieta bardzo źle znosi sytuację zawodową. Wiedziała, że ostatnie miesiące nie były najlepsze, ale nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Ma ochotę zakopać się w łóżku i nigdy z niego nie wychodzić. Czuje się bezsilna i zmęczona, ale obiecuje sobie, że da radę. Urlop, który miał być czasem regeneracji, przynosi tylko pogorszenie stanu Ewy. Kobieta praktycznie nie rozstaje się z kieliszkiem. Całe dnie spędza w sypialni lub przed telewizorem, kwestionując swoje umiejętności i zamartwiając się o przyszłość. Jej finanse również wyglądają coraz gorzej. Budżet domowy w związku z ograniczeniem etatu, zmniejszył się. Nie jest w stanie żyć na dotychczasowym poziomie. Nie potrafi jednak zrezygnować z zamawiania jedzenia i zakupów online, bo tylko one przynoszą jej chwilową radość.
Abonent czasowo niedostępny
Przyjaciółka Ada próbuje skontaktować się z Ewą od dłuższego czasu, ale bezskutecznie. Zarówno ona, jak i inni znajomi dostrzegli, że dziewczyna stała się bardzo wycofana. Przestała oddzwaniać i odmówiła uczestnictwa w kilku spotkaniach z kamerkami przez sieć. Wcześniej regularnie utrzymywali kontakt, a często Ewa sama nalegała na tego rodzaju integracje. Zmartwiona Ada postanawia ją odwiedzić. Widok, który zastaje na miejscu, wprawia ją w osłupienie. Mieszkanie Ewy wygląda jakby przeszedł przez nie tajfun. Wszędzie walają się pojemniki po zamówionym jedzeniu, brudne naczynia i przepełnione worki na śmieci. Dziewczyna również jest w opłakanym stanie. Przyjaciółka ma wrażenie, jakby całkowicie wyparowało z niej życie. Co się z Tobą dzieje? – pyta zaniepokojona. Kobieta wybucha płaczem i zaczyna opowiadać Adzie o sytuacjach, które ostatnio miały miejsce. Po długiej rozmowie koleżanka radzi jej, aby poszukała pomocy u specjalisty.
Ewa jest oburzona tą propozycją. Owszem, ma kilka problemów, ale nie uważa, żeby takie działanie było konieczne. Rozstają się w napiętej atmosferze. Ada nie zostawia jednak przyjaciółki i regularnie ją odwiedza. Jakiś czas później skruszona kobieta postawia poinformować przyjaciółkę, że zmieniła zdanie i chyba przyda się jej wsparcie.
Wyjście z kryzysu
Wioletta Wydrzyńska: Ewa przyszła na spotkanie zdenerwowana. Bała się oceny, krytyki i nie za bardzo wiedziała w czym może to pomóc. Wstydziła się, jak każdy, mówić o swoich problemach. Czuła się przytłoczona myślami i tym, że musi dzielić się swoim życiem z kimś zupełnie obcym. Potrzebowała chwili, by przekonać się, że spotykamy się tylko na zwykłej rozmowie. Wtedy zaczęła czuć się swobodniej w gabinecie. Jak sama później przyznała, wtedy dostrzegła, że jest rozumiana i nabrała większego zaufania.
Wiele osób pyta mnie, czy zwykłe rozmowy mogą mieć niezwykłe działanie? Odpowiadam – jak najbardziej. Przykładem jest Ewa, które dzięki nim zaczęła patrzeć na swoje życie i karierę z innej perspektywy. Zaczęła widzieć swoje dotychczasowe życie wieloaspektowo. Zdała sobie sprawę z tego, że to co teraz dzieje się w jej życiu, jest skutkiem, a nie przyczyną jej kryzysu.
To właśnie te rozmowy stanowiły fundament, na bazie którego mój zespół projektowy mógł stworzyć indywidualny scenariusz wyjścia z kryzysu, który objął wszystkie obszary życia Ewy: społeczny, rodzinny i zawodowy. Wprowadzając autorski program terapeutyczny „Od chaosu do porządku, czyli jak zmienić Twoje życie na dobre” pomogliśmy Ewie zrozumieć siebie i swoje emocje. Za tym poszły już konkretne działania, jak konsultacje w zakresie zarządzania finansami osobistymi, które nauczyły tworzyć i zarządzać budżetem domowym, a także mądrze nim gospodarować.
Współpracujemy z Ewą do dzisiaj. Konsekwentnie realizuje program i rozumie, że czeka ją jeszcze długa droga, aby w pełni odzyskać życiową równowagę. Wie jednak, że idzie w dobrym kierunku. Docenia też, ile zrobiła dla niej Ada. Na jednym ze spotkań wspomniała i bardzo spodobały się mi te słowa – kto wie, gdzie teraz bym była, gdybym wtedy nie dała się namówić na zwykłą rozmowę.
Chcesz ze mną porozmawiać? Napisz przez formularz kontaktowy lub zadzwoń: 501 508 766
_______________________________
Historia oparta na faktach. Imiona oraz wizerunek postaci, a także niektóre szczegóły i zdarzenia zostały zmienione w trosce o prywatność i anonimowość występujących osób oraz firm.